Ultima, światy równoległe

pbf,rpg,gra na forym, s-f,fantastyka,star wars,fantasy,cyberpunk,roboty,stwory


#1 2012-11-26 18:59:45

Lalkarz

Administrator

12881355;8613013
Zarejestrowany: 2012-11-15
Punktów :   

Rozstaje dróg

Można się tu nagle znaleźć. Mozna też tu dotrzeć, narazie jednak nikt nie wie, gdzie lezy rozstaje dróg.
Zawsze swieci tu słońce. na gałęzi zawsze śpiewa niebieski ptak. Tak naprawdę czas tu nie istnieje. Jesli zjesz leżacą na kamieniu gruszkę, to kiedy trafisz tu następnym razem - gruszka tez tu bedzie.
Rozstaje dróg to rozchodzący sie w kształcie litery "Y" piaszczysty trakt. Dookoła, gdzie okiem sięgnąć łąki i las w oddali. I - gdziekolwiek by się spojrzało, widok jest taki sam. Isc można albo w prawo, albo w lewo. A jsli się wróci? Dokąd można iśc?
A gdziekolwiek by się nie spojrzało, widzi sie to samo. Jedynie drzewo i kamien, na którym leży gruszka są jedynym odnośnikiem.


Strzeż się spojrzenia Mary Shaw
Miast dzieci miała lalek sto
A jeśli ujrzysz ją we śnie
Niech Bóg przed krzykiem broni Cię

Offline

 

#2 2012-11-26 19:11:41

Nineku

Rozbitek

Zarejestrowany: 2012-11-23
Punktów :   

Re: Rozstaje dróg

Może spali, może nie. Oczy otworzyli leżąc na drodze. Zbudził ich złowrogi pomruk z brzucha Kuleczki, przy którego boku spoczęli.
Zaspani, ziewnęli zmęczeni, przeciągając się. Jeden an drugiego zaraz spojrzał, uświadamiając sobie, że nie ma w jaskini, gdzie dotąd mieszkali.
- Rzyguś, Kuleczka... mi tu śmierdzi...-Mruknął Wykrztuś podnosząc się jako pierwszy, podszedł pod drzewo gdzie siedział ptak, podrapał się po głowie, patrząc na niego.
-Wykrztusiu, biorę skrzydełka.-Kuleczka podniósł się zaraz po nim, przeszedł kilka kroków, próbując podskoczyć.
-Bambaryły jedne...-Rzyguś otarł obolały kark, zaraz podszedł do nich, każdemu dał po głowie.
-A może on nam powie, idioci, gdzieśmy trafili, co?!
Zadarł głowę do przodu, splunął za siebie, otarł ręce.
-Który mnie podsadzi?

Offline

 

#3 2012-11-26 19:16:37

Lalkarz

Administrator

12881355;8613013
Zarejestrowany: 2012-11-15
Punktów :   

Re: Rozstaje dróg

Nieśmiała sugestia narratora byłoby: gruszka lezy niżej, o wiele łatwiej ją dostać. Jeśli zaś chodzi o ptaka – nadal tam był i wyśpiewywał w ostatecznym uniesieniu, jakby nic innego nie istniało, jakby miał dla kogo spiewac w tym sztucznym święcie. Mimo powstającej pod nim gobliniej drabiny. Zamykał malutkie oczka i nadymając gardziołko śpiewał, bez przystanku na oddech nawet.


Strzeż się spojrzenia Mary Shaw
Miast dzieci miała lalek sto
A jeśli ujrzysz ją we śnie
Niech Bóg przed krzykiem broni Cię

Offline

 

#4 2012-11-26 19:24:00

Nineku

Rozbitek

Zarejestrowany: 2012-11-23
Punktów :   

Re: Rozstaje dróg

Rzyguś wyprostowany już, próbował złapać równowagę na trzęsących się plecach kompanów.
-Bambaryły, drżycie jak dziewica na wietrze...-Mruknął, dłonią próbując sięgnąć do niebieskiego grajka.
-Rzygusiu...-Kuleczka chciał coś powiedzieć, gdy Wykrztuś łokciem spróbował mu kuksańca sprzedać, wtedy też cała 'drabina', przechyliła się, Rzyguś upadł na plecy, głośną wiązankę puścił na patrzących na niego kompanów, którzy zaraz spojrzeli po sobie i głośnym śmiechem wybuchnęli.

Offline

 

#5 2012-11-26 19:32:07

Lalkarz

Administrator

12881355;8613013
Zarejestrowany: 2012-11-15
Punktów :   

Re: Rozstaje dróg

Zaś sytuacja w ogóle się nie zmieniła. Byc może gobliny nie były nawet w stanie się tym przejąć. Tym, ze nagle przestał istnieć ich świat. Tym, ze wszystko wygląda jak namalowane. A ptak śpiewa nadal.
Nie było w ogóle wiatru, powietrze stało. Goblinie ciała poupadały na ziemie, żadnego nie nakłuł kamyk czy choćby gałązka. Ptaszek śpiewał cały czas, nieprzerwanie, wciąż z tą sama pasją. Jak katarynka – póki otwarta póty gra cały czas ta samą melodię.


Strzeż się spojrzenia Mary Shaw
Miast dzieci miała lalek sto
A jeśli ujrzysz ją we śnie
Niech Bóg przed krzykiem broni Cię

Offline

 

#6 2012-11-26 19:36:50

Nineku

Rozbitek

Zarejestrowany: 2012-11-23
Punktów :   

Re: Rozstaje dróg

Gdy skończył się jazgot między nimi, jak jeden mąż spojrzały w niebo, przed siebie i na siebie.
-Rzygusiu, wiesz jak ludzie nazywają taką chwilę?-Zarechotał Wykrztuś, zaraz ruszając w stronę drogi, machnął tylko kompanom by szli za nim.- ... Wdepnęliśmy w ogrzy placek.
Na samą myśl skrzywili się, zrobili przeciągłe "Fuuuuuuuuuuu...", ruszając zaraz na drogę.
-Panowie, prosto!-Zawyrokował Rzyguś, sięgając zaraz po gruszkę, powąchał ją, widząc jednak zbitego psa wzrok u Kuleczki, przewrócił oczami, oddając mu owob.

Offline

 

#7 2012-11-26 19:47:38

Lalkarz

Administrator

12881355;8613013
Zarejestrowany: 2012-11-15
Punktów :   

Re: Rozstaje dróg

Owoc dał się zjeść. Nie eksplodował, był nieco twardy i nie powalał smakiem. Szczerze mówiąc smakował jak... jakby ktoś opowiadał komuś kto nigdy nie jadł gruszki, jak ona smakuje. Była tylko obrazem przedstawiającym smak prawdziwego owocu.
Takie oszustwo.
Jak ten ptak, który jest niebieski i śpiewa. Czy ktokolwiek kto widział ptaka widział go w ten sposób?
Gobliny ruszyły prostym traktem, jedną z rozgałęzień litery „Y”. Droga była przyjemna. Słoneczko świeciło, choć nie piekło w plecy, nie raziło oczu,a  zmęczenie czy stres – to chyba walecznej trójki nie dotyczy. Celu wprawdzie nie widać, ale kto nie idzie ten na pewno nigdy nie dojdzie.


Strzeż się spojrzenia Mary Shaw
Miast dzieci miała lalek sto
A jeśli ujrzysz ją we śnie
Niech Bóg przed krzykiem broni Cię

Offline

 

#8 2012-11-26 20:10:49

Nineku

Rozbitek

Zarejestrowany: 2012-11-23
Punktów :   

Re: Rozstaje dróg

Kuleczka jedząc był w niebie, nie zważał na brak smaku czy doznań, ważne że jego mordka była czymś wypełniona.
Szedł za Rzygusiem i Wykrztusiem, którzy kłócili się o swój dalszy los.
-A jak śmy umrzyli?-Wykrztuś panikował, bał się wszystkiego, choć to jego pomysły grupie nie raz ratowały skórę.
-Pleciesz, nie da się.-Rzyguś szedł, raz po raz węsząc za nowymi zapachami, nie ufał ani zmysłom, ani myśli, że to jednak może być jawa.
- Żyjemy, uszy mnie bolą od waszego marudzenia, musi żyć.
-Ale tu jest dziwnie. Ja chcę do domu-Wykrztuś złożył ręce na piersi, ignorując już towarzyszy, uważał, że wszelkie zło, które ich spotyka, jest winą Kuleczki albo Rzygusia.

Offline

 

#9 2012-11-27 10:13:29

Lalkarz

Administrator

12881355;8613013
Zarejestrowany: 2012-11-15
Punktów :   

Re: Rozstaje dróg

Wszak smak smakowi nie równy, więc może dla Kuleczki sztuczność owocu nie przeszkadzała. Pewnie zje ją z ogryzkiem i ogonkiem. Któż tam za goblin dojdzie. Ba – dla wielu one w ogóle nie istniały. Tylko dla jak wielu, skoro nie było tu widać żywego ducha.
Prowadziła ich przed siebie piaszczysta droga, trakt bez kamyczków i patyczków, jakby był tu ktoś kto dbał tylko o to.
A zapachy za którymi powęszył Rzyguś? Były niby, ale tez – sztuczne, jakby ktoś wynalazł zamienniki prawdziwego zapachu trawy, piachu, i cos jeszcze chyba morza. Gdzieś w oddaleniu, może za lasem, ale nie nie wiadomo jak daleko


Strzeż się spojrzenia Mary Shaw
Miast dzieci miała lalek sto
A jeśli ujrzysz ją we śnie
Niech Bóg przed krzykiem broni Cię

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.060 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.vstransmys.pun.pl www.wampiria.pun.pl www.fleszdance.pun.pl www.designed.pun.pl www.xlclub.pun.pl